Ja bardzo rzadko korzystam ze środków komunikacji publicznej. Na tyle rzadko, że zawsze czuję się jak dziecko odkrywające nowe rzeczy . Dla przykładu, ostatnim razem odkryłem, że jest taki guzik, po którego naduszeniu, autobus staje na najbliższym przystanku. Genialne!
Pozdrawiam!
Podobnie do Ciebie nie rozumiem ludzi narzekających na komunikację miejską. Ale ja nie rozumiem prawie wszystkich ludzi w ogóle narzekających. Człowiek ma możliwość przejechać całe miasto za jedyne 1,50zł (a przynajmniej u mnie w mieście) i jeszcze cep narzeka. Siedzi wygodnie na tyłku, kto inny prowadzi, ale nie, trzeba narzekać na korki i na innych ludzi, a przy okazji na ceny. Cześciej jeżdżę co prawda pociągami, ale zdarza mi się autobusem lub tramwajem i gdyby komunikacja miejska nie istniała, zrobiłbym prawo jazdy, albo wszczepił sobie w ciało rower. Autobus ma prawo się spóźnić, przecież nie jedzie sam po ulicy, a w godzinach szczytu niemożliwym jest uniknięcie korków. A w samochodzie to może okazać się jeszcze bardziej irytujące, bo w końcu sami jesteśmy kierowcą, a nie pasażerem.
Zaś co do tych opowieści… postój z papierosem pod dworcem pkp w Częstochowie, to ktoś życzliwy Cię jakąś uraczy 😉
W sumie to takie wszczepienie w siebie rowera to świetny pomysł! Tylko jak to zrobić, to już inna bajka niestety. Na razie jeszcze nie mam prawa jazdy, ale potrafię wyobrażam sobie mój stan jako kierowcy w godzinach szczytu-zestresowana, zirytowana, spanikowana, no i zapewne też spóźniona. O nie,dziękuję bardzo, to ja już wolę być pasażerem busa:)
Zgadzam się z wszystkimi trzema pozytywami. Dodałabym jeszcze, że:
– przejazd komunikacją miejską jest zazwyczaj sporo tańszy niż koszt przejazdu własnym autem
– w większych miastach, w których znajdują się bus pasy autobus może ominąć korki (które zdarzają się bardzo często), kierowca samochodu osobowego może tylko stać i czekać
Ja często podróżuję autobusami i busami. To swietny sposób na przemieszczanie się. Jadąc samochodem trzeba się skupiać na drodze, a przez to nie widzi się niczego dookoła. A wszystko jest przecież warte uwagi! Polecam wyszukać autobus, który jeździ poza Twoje miasto i trochę w ten sposób pozwiedzać 🙂
[…] o 7 rano! Przecież o tej porze wszyscy jadą do szkoły/pracy, czyt. autobusy będą pełne (autobus da się lubić!). A potem pewnie jak zwykle będziesz marudzić, że nikt Ci nie ustąpił miejsca i jaka ta […]
Ja bardzo rzadko korzystam ze środków komunikacji publicznej. Na tyle rzadko, że zawsze czuję się jak dziecko odkrywające nowe rzeczy . Dla przykładu, ostatnim razem odkryłem, że jest taki guzik, po którego naduszeniu, autobus staje na najbliższym przystanku. Genialne!
Pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
Odkrywanie nowych rzeczy zawsze jest fajne 🙂 Również pozdrawiam!
PolubieniePolubienie
można powiedzieć, że tak!
PolubieniePolubienie
Podobnie do Ciebie nie rozumiem ludzi narzekających na komunikację miejską. Ale ja nie rozumiem prawie wszystkich ludzi w ogóle narzekających. Człowiek ma możliwość przejechać całe miasto za jedyne 1,50zł (a przynajmniej u mnie w mieście) i jeszcze cep narzeka. Siedzi wygodnie na tyłku, kto inny prowadzi, ale nie, trzeba narzekać na korki i na innych ludzi, a przy okazji na ceny. Cześciej jeżdżę co prawda pociągami, ale zdarza mi się autobusem lub tramwajem i gdyby komunikacja miejska nie istniała, zrobiłbym prawo jazdy, albo wszczepił sobie w ciało rower. Autobus ma prawo się spóźnić, przecież nie jedzie sam po ulicy, a w godzinach szczytu niemożliwym jest uniknięcie korków. A w samochodzie to może okazać się jeszcze bardziej irytujące, bo w końcu sami jesteśmy kierowcą, a nie pasażerem.
Zaś co do tych opowieści… postój z papierosem pod dworcem pkp w Częstochowie, to ktoś życzliwy Cię jakąś uraczy 😉
PolubieniePolubienie
W sumie to takie wszczepienie w siebie rowera to świetny pomysł! Tylko jak to zrobić, to już inna bajka niestety. Na razie jeszcze nie mam prawa jazdy, ale potrafię wyobrażam sobie mój stan jako kierowcy w godzinach szczytu-zestresowana, zirytowana, spanikowana, no i zapewne też spóźniona. O nie,dziękuję bardzo, to ja już wolę być pasażerem busa:)
PolubieniePolubienie
Zgadzam się z wszystkimi trzema pozytywami. Dodałabym jeszcze, że:
– przejazd komunikacją miejską jest zazwyczaj sporo tańszy niż koszt przejazdu własnym autem
– w większych miastach, w których znajdują się bus pasy autobus może ominąć korki (które zdarzają się bardzo często), kierowca samochodu osobowego może tylko stać i czekać
http://dlaczegopytajnik.blogspot.com
PolubieniePolubienie
Ja często podróżuję autobusami i busami. To swietny sposób na przemieszczanie się. Jadąc samochodem trzeba się skupiać na drodze, a przez to nie widzi się niczego dookoła. A wszystko jest przecież warte uwagi! Polecam wyszukać autobus, który jeździ poza Twoje miasto i trochę w ten sposób pozwiedzać 🙂
PolubieniePolubienie
Dzięki! To świetny pomysł, na pewno skorzystam 🙂
PolubieniePolubienie
[…] o 7 rano! Przecież o tej porze wszyscy jadą do szkoły/pracy, czyt. autobusy będą pełne (autobus da się lubić!). A potem pewnie jak zwykle będziesz marudzić, że nikt Ci nie ustąpił miejsca i jaka ta […]
PolubieniePolubienie
Kontakt z drugim człowiekiem jest w tym wszystkim najfajniejszy. Ja jeżdżę głównie metrem i nie wyobrażam sobie inaczej.
PolubieniePolubienie